
Obsesyjnie przywiązany do zasady jeśli już coś robisz – rób dobrze, cierpię katusze, gdy obserwuję wszechobecne olewactwo i tumiwisizm. Gdy dziś przeczytałem w internetach, że urzędnicy odpowiedzialni za wprowadzenie do obiegu bubla stulecia, czyli Polskiego Ładu, przytulili w sumie około półtora miliona złociszy premii uznaniowych, westchnąłem tylko mając przekonanie, że w mej piwnicy zgnił właśnie ostatni, bohaterski ziemniak.