Last updated on 21 lipca 2021
Przystępując do nagrywania swoich felietonów muszę liczyć się z tym , że po ich publikacji pojawią się zarówno krytycy jak i (mam nadzieję) zwolennicy. Dziś jadąc autem i rozmyślając nad kształtem publikacji w dziale „Moim zdaniem wielokrotnie złożonym” uświadomiłem sobie, że aby być w zgodzie z własnym sumieniem, nie mogę pójść w kierunku słodzenia, ostrożności werbalnej czy lizusostwa. Te zachowania trzeba zostawić politykom i bezideowcom.
Myślę, że skoro opowiadam o tym, co mnie gryzie, co zauważam wokół, z czym się zgadzam lub nie – muszę podawać to bez upiększeń, po prostu tak – jak mi w duszy gra. Czy to słuszna droga? – czas pokaże. W każdym razie będę uważnie obserwował komentarze i ilość obserwujących.
Żeby tylko nie okazało się za jakiś czas, że słucha mnie jedynie moje alter ego 🙂