Czytam zachłannie. Ilość książek pochłanianych przeze mnie wzrosła, gdy stałem się posiadaczem czytnika. Wiem, że tradycjonaliści wolą dotyk papieru i zapach książki. Ale ja wolę moje oczy i wygodę czytania w łóżku bez zapalania dodatkowego światła.
Moimi ulubionymi gatunkami jest sensacja, kryminał i thriller. Nie jestem więc wybitnie odkrywczy i wymagający. Nie znaczy to jednak, że nie lubię czasami „pomęczyć się” z książką, skrzyżować swe myśli z myślami autora niczym szpady w pojedynku.
Jednej rzeczy – jeśli chodzi o czytanie – nie potrafię. Nie potrafię nie dokończyć zaczętej książki. Niezależnie od tego jak słaba jest i jak mnie irytuje.
Stąd pomysł na to, by zamieszczać na blogu własne recenzje z przeczytanych książek, które będą moimi osobistymi zachętami lub ostrzeżeniami dla słuchających.
Musicie tylko pamiętać, że nie to jest ładne, co ładne, ale to, co się komu podoba 🙂
Wszystkie wpisy w tym dziale oznaczone są hashtagiem #natakinanie Wystarczy odszukać go w chmurze tagów (dolny lewy róg strony) i kliknąć , by wyświetliły się dostępne odcinki.